Suplement do spotkania z Minister Edukacji w dniu 30.01.2024

Gorzki suplement do spotkania z panią Minister Edukacji:

Wielce istotną kwestią pozostaje dla nas tzw. “edukacja seksualna” w szkołach, i o to pytaliśmy panią wiceminister. Uzyskaliśmy odpowiedź uspokajająco – wymijającą, iż jej o tym nic nie wiadomo, aby w Ministerstwie Edukacji były prowadzone jakieś prace nad tym. Pytaliśmy też o kontrolę organizacji zewnętrznych, wchodzących do szkół z seksualizacją. Tu otrzymaliśmy zapewnienie, że nie będzie dowolności i że rodzice będą mieli nad nimi kontrolę.

Jednak już po tej rozmowie dowiedzieliśmy się czegoś, co uczyniło naszą rozmowę o seksualizacji bezprzedmiotową. Oto Rzecznik Praw Pacjenta opracował projekt tzw. “edukacji zdrowotnej” wraz z już gotowymi scenariuszami lekcji i kilka dni przed naszą wizytą skierował wniosek do Minister Edukacji o włączenie “edukacji zdrowotnej” do podstawy programowej. Z naszego punkty widzenia najważniejszymi elementami tego projektu jest nauka o seksualności, zdrowiu psychicznym i afirmacji praktyk seksualnych LGBT. To najprawdopodobniej znajdzie się w nowym przedmiocie nauczania, który będzie obowiązkowy dla wszystkich dzieci. Pani wiceminister, z którą rozmawialiśmy nie musiała więc mijać się z prawdą – projekt genderowej seksualizacji dla polskich dzieci nie powstał w Ministerstwie, tylko poza, a ta genderowa seksualizacja zostanie narzucona dzieciom już nie przez jakieś organizacje, wchodzące do szkół przez lewackie samorządy. Teraz to, z czym tak długo i zawzięcie walczyliśmy wejdzie jako oficjalny obowiązkowy program nauczania, z którego będą oceny. Seksualizacją i genderowaniem naszych dzieci będą zajmowali się już nie aktywiści, tylko dyrektorzy szkół, nauczyciele, wychowawcy, kuratorzy. Stanie się ona częścią obowiązku szkolnego, strzeżonego przez aparat państwa, w tym służby mundurowe.

Model tzw. “edukacji zdrowotnej” wzorowany jest na analogicznych modelach dla innych krajów państw zachodnich. Nasze dzieci będą więc zmuszane i psute tak samo, jak to się już robi np. w Niemczech, Szwecji, Holandii, Wielkiej Brytanii, Kanadzie. To wyraźnie pokazuje, jak bardzo nasze państwo posłuszne jest ośrodkom pozapaństwowym. Walec genderowej rewolucji komunistycznej toczy się przez Polskę. Teraz palącą kwestią jest, co dalej. Wydaje się, że apelowanie do Ministerstwa i Rządu jest bezcelowe. Ci ludzie posłusznie realizują wytyczne. Czas zaktywizować działania oddolne. Wiele organizacji walczy z seksualizacją, teraz więc muszą opowiedzieć się przeciwko genderowej seksualizacji rządowej.

Apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli, aby informowali wszystkich, kogo znają, i przyłączali się do wszelkich zorganizowanych protestów.

Comments

No comments yet. Why don’t you start the discussion?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *