Interpelacja nr 6528
do ministra edukacji
w sprawie niepokojących zmian w polskiej edukacji związanych z wprowadzeniem nowego przedmiotu pod nazwą edukacja zdrowotna
Zgłaszający: Grzegorz Adam Płaczek, Konrad Berkowicz, Karina Anna Bosak, Bronisław Foltyn, Roman Fritz, Bartłomiej Pejo, Michał Wawer, Witold Tumanowicz, Ryszard Wilk
Data wpływu: 21-11-2024
Szanowna Pani Minister,
zgodnie z zapowiedzią resortu przedmiot edukacja zdrowotna zastąpi wychowanie do życia w rodzinie. Przedmiot jest przewidziany dla uczniów klas IV-VIII szkół podstawowych, a także klas I-III szkół ponadpodstawowych – liceów ogólnokształcących, techników, branżowych szkół I stopnia. Na stronach MEN można zapoznać się z następującą informacją: „Szkoła musi uczyć, jak zadbać o własne zdrowie. Profilaktyka to priorytet, bo pozwala nam zachować długie życie w dobrym zdrowiu. Trudno wyobrazić sobie lepszy moment na wyrobienie zdrowych nawyków stylu życia niż czas w szkole. Zapobiegać chorobom możemy zarówno poprzez sposób, w jaki żyjemy, jak i poprzez poddawanie się badaniom przesiewowym, które pozwolą wykryć groźne schorzenia na takim etapie, że wciąż pozostają duże szanse wyleczenia i zredukowania ryzyka powikłań. (…) Edukacja i zdrowie należą do najważniejszych obszarów odpowiedzialności państwa, dlatego trwają już prace nad nowym przedmiotem szkolnym pn. edukacja zdrowotna. Przedmiot będzie nauczany w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych od września 2025 roku”.
W związku z licznymi sygnałami docierającymi do mojego biura poselskiego, przekazywanymi przez zaniepokojonych rodziców oraz przez wiele organizacji pozarządowych, jako poseł i członek Komisji Edukacji i Nauki (ENM), składam niniejszą interpelację i proszę o udzielenie odpowiedzi na poniższe pytania:
WYCHOWANIE DO ŻYCIA W RODZINIE
- Dlaczego Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje zlikwidować przedmiot wychowanie do życia w rodzinie, chociaż wieloletnie doświadczenia krajów zachodnich, które od kilku dekad realizują permisywną edukację seksualną (typu B), wskazują na dramatyczne efekty? Według danych z Eurostatu wyniki osiągane w Polsce (WDŻ – edukacja typu A) są zdecydowanie lepsze – mniejsza liczba ciąż, mniejsza zachorowalność na choroby przenoszone drogą płciową, niski wskaźnik aborcji u nieletnich dziewcząt. Dlaczego więc mamy pogarszać te wyniki, wdrażając edukację, która będzie stanowiła zagrożenie dla harmonijnego rozwoju człowieka?
OCENA
- Czym MEN uzasadnia likwidację oceny z religii na świadectwie i planowanie wprowadzenia oceny z edukacji zdrowotnej, która w dużej mierze dotyka kwestii światopoglądowych i nie zawiera treści koniecznych do wyuczenia? Dlaczego przedmiot ten – tak jak WDŻ – nie pozostał przedmiotem nieobowiązkowym?
PRAWA RODZICÓW
- W jaki sposób MEN chce zagwarantować poszanowanie prawa rodziców do wychowywania dzieci według własnego światopoglądu (art. 48 ust. 1 i art. 53 ust. 3 Konstytucji RP)?
- Jakie możliwości zaproponuje MEN rodzicom, których światopogląd, przekonanie, wyznawana wiara i normy moralne nie pozwalają na zapoznawanie dzieci w tak młodym wieku (przed 15. rokiem życia) z kwestiami dotyczącymi sfery intymnej, współżycia, inicjacji seksualnej, tranzycji, orientacji psychoseksualnej czy antykoncepcji?
- Skoro z przedmiotu edukacja zdrowotna przewidziana jest ocena końcowa, jakie będą kryteria oceniania wypowiedzi, sprawdzianów uczniów, którzy będą mieli inne zdanie na różne tematy np. aborcji, antykoncepcji, tranzycji niż prowadzący zajęcia?
- Dlaczego tak wrażliwy temat jak edukacja seksualna, której zagadnienia łatwo mogą zostać zideologizowane – a te, które są zawarte w podstawie programowej, ewidentnie wyrażają ściśle określony światopogląd sprzeczny m.in. z nauką społeczną Kościoła katolickiego i z poglądami dużej części rodziców – nie został poddany konsultacjom społecznym? Dlaczego nie zostało zorganizowane wysłuchanie obywatelskie? Dlaczego strona społeczna, głos rodziców i nauczycieli został w dyskusji nad tym przedmiotem kompletnie pominięty?
KONKRETNE ZAPISY
- Jakie badania i ekspertyzy oraz czyjego autorstwa stanęły u podstaw sformułowania zapisów w podstawach programowych dotyczących działów: Dojrzewanie i Zdrowie seksualne?
- Na jakiej podstawie MEN uznało zachowania autoseksualne za normę medyczną?
- Jaka definicja „zdrowia seksualnego” legła u podstaw założeń programu edukacji seksualnej zawartej w dokumencie?
- Dlaczego mówiąc o „stereotypach płciowych”, dokument zawiera ich interpretację, dowodząc, że nie chodzi wyłącznie o podanie rzetelnej wiedzy?
- W jakim celu dla uczniów w wieku 13-14 lat wprowadzono pojęcie popędu seksualnego i powody, dla których ludzie decydują się na aktywność seksualną oraz elementy dojrzałego i świadomego przygotowania się do inicjacji seksualnej (str. 27-28), skoro do 15. roku życia współżycie jest w Polsce prawnie zabronione, a odsetek młodzieży przechodzących przed 15. rokiem życia inicjację seksualną to w Polsce zaledwie 13%, o czym mówił zresztą Pan Zbigniew Izdebski dla PAP?
- Dlaczego w całym projekcie ani razu nie pada słowo małżeństwo? Czy jest ono według MEN czymś, co nie ma związku z seksualnością człowieka?
- Dlaczego tam, gdzie mowa o różnych relacjach, m.in. koleżeńskiej, przyjacielskiej, romantycznej nie została wymieniona relacja małżeńska?
- Dlaczego w projekcie nie ma mowy o wartości czystości przedmałżeńskiej jako najlepszej formie ustrzeżenia się przed chorobami wenerycznymi? Dlaczego zagadnienia związane z popędem seksualnym nie są osadzone w kontekście samowychowania, kształtowania umiejętności rozumnego nim kierowania związanego z dyscypliną i wstrzemięźliwością?
- W jakim celu bardzo młodym uczniom (kl. 7-8 szkoły podstawowej, tj. 13-14 lat), którzy w 87% nie podejmują współżycia, proponuje się: zagadnienia związane z „rozwojem orientacji psychoseksualnej” w kierunkach: heteroseksualna, homoseksualna, biseksualna, aseksualna (str. 27-28) oraz wyjaśnianie pojęć cispłciowość i transpłciowość? W jaki sposób, przy omawianiu tych tematów, ma zostać uszanowane prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem?
- Dlaczego przy omawianiu kwestii przygotowania do inicjacji seksualnej w kl. 7-8, nie wspomina się o tym, że współżycie do 15. roku życia jest w Polsce zabronione?
- Jakimi badaniami naukowymi, jakimi dowodami, które uzasadniają wprowadzenie zagadnień dotyczących edukacji seksualnej już w kl. 4-6 (zachowania autoseksualne) i kl. 7-8 (m.in. inicjacja seksualna, popęd płciowy, orientacja psychoseksualna), dysponuje MEN?
- W jaki sposób autorzy projektu chcą zadbać o to, żeby młode pokolenie Polaków chciało posiadać potomstwo i podjąć za nie odpowiedzialność?
- Dlaczego w podstawach programowych jest mowa wyłącznie o prawach dziecka i obowiązkach rodziców, a nie są omówione obowiązki dziecka ani prawa rodziców?
SPRAWY ORGANIZACYJNE I OCENA SKUTKÓW
- Skoro podstawy programowe nie są jeszcze gotowe, w jaki sposób uczelnie mają przygotować program studiów przygotowujących kadrę do prowadzenia zajęć z edukacji zdrowotnej? W jakim wymiarze godzin planowane są studia lub kursy dla nauczycieli nowego przedmiotu?
- Ile czasu przewiduje MEN dla wydawnictw na przygotowanie podręczników do edukacji zdrowotnej?
- Dlaczego w przedłożonym do konsultacji publicznych dokumencie znajduje się informacja, że: „Wejście w życie rozporządzenia nie spowoduje dodatkowych skutków finansowych dla sektora finansów publicznych, w tym dla budżetu państwa i budżetów jednostek samorządu terytorialnego”, skoro zarazem mowa jest o tym, że kursy i studia przygotowujące do nauczania edukacji zdrowotnej będą finansowane z budżetu MEN?
- Czy treści, które znajdą się w podstawach programowych do edukacji zdrowotnej, a do tej pory były omawiane na innych przedmiotach (wychowanie fizyczne, biologia, chemia, fizyka, zajęcia z wychowawcą, język polski, wychowanie do życia w rodzinie), zostaną wyeliminowane z podstaw programowych tych przedmiotów?
- Jak MEN uzasadnia stwierdzenie zawarte w ocenie skutków regulacji, że: „Projektowane rozporządzenie nie będzie miało wpływu na sytuację ekonomiczną i społeczną rodziny”, skoro z przepisów rozporządzenia nie wyłania się dbałość o instytucję małżeństwa i rodziny, o ich trwałość, o zapewnienie dzieciom możliwości wzrastania w pełnych, zdrowych rodzinach?
- Jak MEN uzasadnia stwierdzenie zawarte w ocenie skutków regulacji, że projektowane rozporządzenie nie wpłynie na demografię, skoro już w kl. 7-8 szkoły podstawowej dzieci mają uczyć się stosowania środków antykoncepcyjnych, a w szkole średniej omawiać przerywanie ciąży, a dziecko i instytucja małżeństwa kobiety i mężczyzny jako tych, którzy mogą zrodzić potomstwo, nie są ukazywane jako wartość, ale znaleźć można zachętę do relacji seksualnych opartych na świadomej zgodzie i niepowiązanych z wiernością i odpowiedzialnością?
STRONA SPOŁECZNA
- Czy Pani Minister Barbara Nowacka zapoznała się z analizą ekspercką podstaw programowych edukacji zdrowotnej, którą przygotowało kilkunastu ekspertów związanych z Koalicją na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły?
- Jak ministerstwo zamierza potraktować spływające do MEN opinie rodziców i nauczycieli na temat propozycji wprowadzenia od 1.09.2025 r. nowego przedmiotu pn. edukacja zdrowotna? Czy zostanie przygotowany i podany opinii publicznej raport uwzględniający te komentarze strony społecznej?
- Czy twórcy i pomysłodawcy nowego przedmiotu uzyskali zgodę rodziców na realizację wrażliwych tematów podczas nauczania w szkołach nowego przedmiotu?
- Czy zdaniem MEN wprowadzenie nowego przedmiotu pn. edukacja zdrowotna jest zgodne z ustawą Prawo oświatowe i Konstytucją RP? Czy MEN zlecał ekspertyzy prawne wskazujące na zgodność z Konstytucją RP projektowanych zmian w zakresie wprowadzenia do szkół obowiązkowej edukacji seksualnej?
- Czy MEN przewiduje wyłączenie obowiązkowości nowego przedmiotu dla szkół katolickich oraz szkół niepublicznych?
- Czy MEN poprzez edukację zdrowotną chce budować w uczniach przekonanie, że małżeństwo mężczyzny i kobiety jest wartością? Podstawa programowa edukacji zdrowotnej bardzo rzadko używa tego określenia – i tylko w kontekście prawnym, zestawiając je od razu ze związkami nieformalnymi.
- Czy MEN poprzez edukację zdrowotną chce budować w uczniach przekonanie, że rodzina (ojciec, matka i ich dzieci) jest wartością? Podstawa programowa bardzo niewiele mówi o rodzinie – a jeśli już, to o negatywnych zjawiskach w rodzinie (np. rozwód). Nie ma w podstawie programowej zdania, że rodzina jest wartością.
- Czy MEN poprzez edukację zdrowotną chce budować w uczniach przekonanie, że dziecko jest wartością? Nigdzie w podstawie programowej nie ma o tym zdania. Akcent na antykoncepcję i aborcję wskazuje, że dziecko jest tu raczej traktowane jako zagrożenie. Czy MEN poprzez edukację zdrowotną chce wzmacniać u uczniów akceptację własnej płci, akceptację faktu bycia kobietą czy akceptację faktu bycia mężczyzną? Brak jest takiej jednoznacznej deklaracji w tekście podstawy programowej.
- Czy wprowadzenie w Polsce edukacji zdrowotnej oraz zdrowia seksualnego wynika z międzynarodowych zobowiązań? Jakich? Czy Polska otrzymała lub może otrzymać na ten cel środki z międzynarodowych programów? Jakie? Jakie są warunki przyznania i wydatkowania tych środków?
Uprzejmie proszę o precyzyjne odpowiedzi na powyższe pytania, stosując się do nadanej przeze mnie numeracji.
Grzegorz Płaczek, Poseł na Sejm RP